W ostatni weekend 16 stycznia 2016 r. odwiedziłem Ośrodek Kultury Morskiej w Gdańsku. Chcieliśmy zobaczyć w jakim sposób działa echosonda, posterować statkami na sztucznym zbiorniku i uratować rozbitka z morskiej kipieli.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od nauki sterowania modelami statków na przygotowanym zbiorniku. Do wyboru był wielki kontenerowiec, żaglówka i jeszcze holownik. Holownik był najszybszy, a żaglówki były trochę wolniejsze a kontenerowiec był taki wielki i ogromny że aż trzeba było trochę poczekać, aby ruszył.
Następnie poszedłem do symulatora jednostki ratowniczej SAR .Celem misji było uratowanie rozbitka w ograniczonym czasie około 3 minut. Później trzeba było zaparkować tą motorówką. W trakcie misji ratowniczej były też przeszkody:ogromne promy żaglówki i inne statki.
Potem poszliśmy do ekspozycji, która wyjaśnia zasady działania echosondy i sonaru. Statek pływał nad sztucznym dnem i na ekranie był pokazany efekt pracy echosondy i sonaru. Podczas skaningu natknęliśmy się na niezidentyfikowany obiekt. Statek ponownie napłynął na badane i miejsce, aby dokładniej przeanalizować wskazany obszar. Na wyświetlaczu sonaru bocznego pojawił się obraz statku zatopionego podczas II Wojny Światowej. Lektor w trakcie sondowania wyjaśniał w jaki sposób urządzenie interpretuje obraz dna i wyświetla go na ekranie.
Potem pani zaprowadziła mnie na drugie piętro, wcześniej byliśmy na pierwszym, wszedłem do rękawa ewakuacyjnego i zszedłem na pierwsze piętro. Ewakuacja przebiegła sprawnie, ponieważ miałem śliskie spodnie, dzięki czemu z łatwością ześlizgnąłem się niżej. Kolejka chętnych do wypróbowania tej metody ucieczki, była długa.
Wojtek
`